Od ostatniego wpisu minął tydzień. W ub. tygodniu od środy do piątku byłam we Wrocławiu i okolicach: same spotkania u klientów.
W piątek udało mi się wrócić do domu o rozsądnej porze. Zmobilizowałam się i odrobiłam trochę domowych papierów. Potem do 1 rano degustowaliśmy z Mężem whisky jego roboty.
W sobotę szybkie zakupy w wiejskim sklepie i sprzątanie. A po nim cd. przerabiania domowych papierów. Wieczorem zainteresował mnie film "Bóg zemsty" emitowany w TV: początek był całkiem ciekawy- potem to już standard.
W niedzielę cd. papierów. Jako że były Walentynki zrobiłam deser czekoladowy wg przepisu Agnieszki Maciąg. Aby nawiązać do 14 lutego na górze wysypałam serduszko z kokosu. Byliśmy na basenie - jako że w naszym województwie zaczęły się ferie zimowe było pusto i pływało się b. komfortowo.
Kolejny tydzień się zaczął. W tym tygodniu nie jadę do żadnego klienta, pracuję w biurze. I miła perspektywa końca tygodnia: w piątek koncert Stanisławy Celińskiej, a w sobotę koncert Grzegorza Turnała w NOSPR.
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że powiększyła się nam rodzina - Szwagierka kupiła córce na urodziny spaniela. Córka na 6 lat więc opieka nad psem pewnie spadnie na rodziców. Pewnie babcia też pomoże:-) jestem sceptyczna, bo żadne z rodziców nie miało w domu psa w dzieciństwie i chyba nie zdają sobie sprawy, co to oznacza. A jako że maja tendencję do wyręczania się dziadkami spodziewam się, że rola dziadków z wychowaniu psa będzie istotna.
W ubiegłym tygodniu kupiłam szynkowar. Teraz zostaje wypracować dobry przepis i zajadać dobrą wędlinę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 września 2025 dzień 3 ze 108
Od początku września obserwuje z zachwytem w drodze do pracy niesamowity kolor światła jakie daje słońce. Do tego chmury/mgły. W takich ch...
-
Czas płynie bardzo szybko, zdarzenia ulatują, nie zapisują się w pamięci. Kolejne podejście do pisania, aby pozostało ku pamięci. Weekend s...
-
Zaczynam challenge: przez najbliższe 108 dni codziennie będę robić 1 wpis. W piątek zaczęliśmy remont salonu - pewnie przez następne 2-3...
-
Powoli popycham do przodu sprawy zawodowe. Nie do końca zgodnie z planem z poniedziałku, ale tak to już w życiu jest - każdy dzień przynosi ...
Hej! Teraz zadziałało . Będę do Ciebie zaglądać . Buziaki!
OdpowiedzUsuńWitam:-) Cieszę się, że zadziałało.
OdpowiedzUsuń