niedziela, 21 maja 2017

21.05.2017 niedziela


Kolejny tydzień roboczy w zasadzie rozpoczęłam, bo jestem w drodze do Poznania w przerwą na nocleg we Wrocławiu.

W pracy jak zwykle temat za tematem do przerobienia. Z tego wszystkiego zapomniałam, że się umówiłam na wizytę do specjalisty. Na szczęście wizyta była umówiona w ramach prywatnego ubezpieczenia medycznego finansowanego przez pracodawcę więc bez większych problemów umówiłam się na kolejną w nadchodzącym tygodniu.

Weekend była bardzo filmowy, bo piątkowy i sobotni wieczór spędziliśmy z TVP Kultura, która przygotowała 2 bardzo ciekawe filmy.

W piątek film „Ona”  pokazujący nasz świat za 10-20 lat, kiedy internet/wirtualna rzeczywistość będzie częścią naszego życia realnego. Bohaterem jest dziennikarz, który jest sam, w trakcie rozwodu z zoną. Na rynku pojawia się program OS, który jako sztuczna inteligencja, może zastąpić towarzystwo drugiego człowieka. Nasz bohater instaluje sobie ten system i w ten sposób w jego życiu pojawia się Samantha. Z systemu OS korzysta wielu ludzi,  w tym realna przyjaciółka naszego bohatera. W pewnym momencie sztuczna inteligencja z OS opuszcza ludzi, żeby żyć we własnym świecie. Ja w tym filmie zobaczyłam wielką samotność człowieka otoczonego technologią. A w sobotę oglądaliśmy „Wesele w Sorrento” – film o chorobie, miłości, odwadze i jej braku życia zgodnie z samym sobą.

W sobotę wycięliśmy w ogrodzie złoty klonów przy grillu. Po zakupie posadziliśmy drzewa daleko od siebie, jednak po 5 latach czerwony klon tak się rozrósł, że złoty nie miał jak się rozrastać. Niestety korzenie miał już na tyle duże, że bez specjalnego sprzętu do przesadzania dużych drzew nie dalibyśmy rady. Wystawiłam już duże donice i wsadziłam kwiaty. Chciałam tez postawić donice przy tarasie, ale Mąż zgłosił stanowcze veto m.in. ze względu na stan płytek na tarasie. Kwiaty przeznaczone do donic, które miały stać na tarasie zagospodarowałam inaczej.

Na linii teściowa-szwagierka znowu spięcie. Nie da się zmienić prawie 70-letniej osoby, a i ta młodsza też nie wykazuje świadomości sytuacji, w której jest,  więc od czasu do czasu robi się gorąco w piekiełku, które same sobie stworzyły.

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

9 września 2025 dzień 3 ze 108

Od początku września obserwuje z zachwytem w drodze do pracy niesamowity kolor światła jakie daje słońce. Do tego chmury/mgły. W takich ch...