Dziś Dzień Kobiet. W
tym roku chyba najgłośniej będzie słychać kobiety. Idę do pracy ubrana na
czarno. Nie wiem, czy w moim mieście jest organizowany marsz kobiet, więc nie
planuje udziału. Dopiero wczoraj dotarła do mnie informacja, że minister Radziwiłł
zniósł standardy opieki okołoporodowej. Nie miałam okazji usłyszeć, jakie są
powody takiej decyzji i co będzie w zamian. Jeśli mnie pamięć nie myli to
bardzo długo czekałyśmy na te standardy.
W pracy ciągle nerwowo…. Sama też się nakręcam i robi się
bardzo nerwowo. Za dużo jest tych telefonów do mnie ze sprawami, które powinny
być załatwiane szczebel niżej, ale co robić jeżeli na tym szczeblu jeszcze
brakuje kompetencji.
Mąż planuje zrobienie piwniczki w ogrodzie: bardzo nam
brakuje takiego pomieszczenia na przetwory, wina. I co pół roku przenosimy to z
garażu na poddasze i z powrotem. Niestety realizacja będzie wymagała zniszczenia i strat na części ogrodu,
ale wybraliśmy miejsce, gdzie będą one najmniejsze, zarówno w roślinach/drzewach
jak i estetyce otoczenia.
Ja planuje odnowienie tarasu, bo płytki klinkierowe odpadają
już w wielu miejscach. Mam duże ograniczenia co do materiału który mogę
rozważać, bo taras jest wybetonowany i luka między tarasem a elewacją domu jest
niewielka a to w niej musza się materiały ( na wysokość). Zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz