wtorek, 19 maja 2015

19 maja 2015 wtorek

Od wczoraj wieczorem jestem w centrali w Poznaniu. Dziś pierwszy dzień narad. Całkiem sprawnie nam poszło - skończyliśmy przed czasem.  Pogoda wiosenna  - nie chciało mi się wracać do hotelu.
Coraz bardziej odpowiada mi taki typ pracy, bo to wymaga "ruszenia" szarymi komórkami. Nie bagatelną zaletą jest brak podwładnych, którzy często nie spełniają oczekiwań. Bo to mnie bardzo denerwuje, mimo iż wiem, że wobec podwładnych oczekiwań mieć nie powinnam.
Teraz uświadomiłam sobie, że pozbyłam się oczekiwań wobec Męża w pewnych tematach, co znacznie ułatwiło mi funkcjonowanie w małżeństwie i zaoszczędziło mi wielu rozczarowań. Powinnam to przenieść na życie zawodowe. Tylko w jakich obszarach mam to zrobić?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

9 września 2025 dzień 3 ze 108

Od początku września obserwuje z zachwytem w drodze do pracy niesamowity kolor światła jakie daje słońce. Do tego chmury/mgły. W takich ch...