Ostatni weekend karnawału za nami. W tym roku dokładnie w niedzielę przypadały urodziny Męża więc impreza urodzinowa z rodziną też była w niedzielę. Nie było tak źle, jak się obawiałam.
Zrobiłam też przez weekend nasze roczne rozliczenie - wyszła mała kwota do zwrotu. Teraz zostaje czekać na przelew z urzędu skarbowego.
Planowałam więcej tematów zrobić przez weekend, ale nie było to możliwe. Zrobię je w tym tygodniu.
Po ostatnich deszczach po śniegu nie ma ani śladu. Wiosna już jest - jeszcze jej nie widać, ale już słychać rano i wieczorem w postaci ptasich treli.
poniedziałek, 27 lutego 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 września 2025 dzień 3 ze 108
Od początku września obserwuje z zachwytem w drodze do pracy niesamowity kolor światła jakie daje słońce. Do tego chmury/mgły. W takich ch...
-
Czas płynie bardzo szybko, zdarzenia ulatują, nie zapisują się w pamięci. Kolejne podejście do pisania, aby pozostało ku pamięci. Weekend s...
-
Zaczynam challenge: przez najbliższe 108 dni codziennie będę robić 1 wpis. W piątek zaczęliśmy remont salonu - pewnie przez następne 2-3...
-
Powoli popycham do przodu sprawy zawodowe. Nie do końca zgodnie z planem z poniedziałku, ale tak to już w życiu jest - każdy dzień przynosi ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz